Wakacje to czas, gdy dopada nas szał upalnych dni i beztroski. W podobny stan wprowadzają również ci, którzy odpowiadają za kampanie promocyjne firm i pozwalają na kreacje inne niż wszystkie. Eksperymenty PR’owe w wielu przypadkach to trafiony pomysł, którego skutkiem jest zdobycie nowych fanów. Jednak nie wszystkim się to udaje. Musicie przyznać, że niektóre reklamy spokojnie można ocenić jako „dziwne”.
A że jesteśmy już po wakacjach, pozwoliliśmy sobie na krótkie, subiektywne podsumowanie tego, co działo się na rynku w ostatnich miesiącach. Jest z czego wybierać.
Nivea
Co kojarzy się z wakacjami? Oczywiście plaża. A na plaży zawsze potrzebny jest krem przeciwsłoneczny. Wykorzystuje to marka NIVEA, która konsekwentnie od kilku lat realizuje działania reklamowe bezpośrednio wśród klientów. Na plaży właśnie. W zeszłym roku przygotowano specjalne lalki, które szybko czerwieniały, jeśli nie zostały posmarowane kremem.
W tym roku najbardziej spektakularna akcja odbyła się w RPA. Nie przez przypadek wybrano ten właśnie kraj. Poziom zachorowalności na raka skóry jest najwyższy na świecie. Pomimo tego dzieci, a przede wszystkim rodzice, nie wyrobili w sobie nawyku aplikowania kremów ochronnych. Więc jak to zmienić? Firma podjęła wyzwanie i na jednej z plaż ustawiła wielką, dmuchaną zjeżdżalnię wodną. Myk polegał na tym, że w momencie przejścia przez bramki, dzieciaki był opryskiwane kremem Nivea z filtrem 50+. Kiedy zjeżdżały, ślizg rozprowadzał emulsję.Fajne, co nie? To co powiedzie na pomysł zdalnie sterowanej mewy, która z powietrza „rozprowadza” krem? Domyślacie się pewnie, jak to mogło wyglądać. Na szczęście nie zrealizowano projektu. Kreacja wymyślona przez niemiecką agencję Jung von Matt/Elbe została odrzucona przez markę. Tak, to również Nivea. Agencja zaprezentowała swój pomysł na tegorocznym Cannes Lions. Nie zdobyła nagrody.
Wiele z nas korzysta z kremów czy olejków z filtrem. Jednak nie zawsze prawidłowo. Firma SnappyScreen zauważyła problem i zrealizowała kampanię z dużym naciskiem na kwestię edukacji społeczeństwa. W kilkudziesięciu kurortach w USA i na Karaibach zamontowano specjalne kabiny do automatycznej aplikacji środka ochronnego na skórę. Schemat użytkowania wyglądał następująco: osoba wchodzi do kabiny, wybiera krem z odpowiednim filtrem, wpisuje wagę i staje na obrotowej platformie. Ciało zostaje spryskane wybranym uprzednio olejkiem/kremem. Efekt akcji? Kolejne 50 hoteli zamówiło kabiny a firma zyskała wizerunek eksperta, który troszczy się o klientów. W tym przypadku wygrywają wszyscy: firma, hotel a przede wszystkim wczasowicze.
Leżajsk
Na uwagę zasługuje kampania „Wolno wolno” piwa Leżajsk, która nawiązuje do spokojnej, podkarpackiej natury i zachęca do zwolnienia tempa. W ramach kampanii prowadzone są wielotorowe działania obejmujące spoty reklamowe, social media i akcje zewnętrzne, np. ustawienie wolnomatu w jednym z warszawskich klubów. Zastanawiacie się, co to jest ten wolnomat? To specjalne urządzenie, mierzące poziom relaksowania dzięki czytnikowi fal mózgowych. Ci, którzy wytrwają otrzymują nagrodę – piwo Leżajsk. Więc jeśli chcielibyście podjąć wyzwanie to wpadajcie do klubu Powiśle511 na imprezę z cyklu Urban Live Beats.

Żubr
Pozostając przy napojach wyskokowych, warto zauważyć działania Żubra na Instagramie. Tłem dla wszystkich działań stała się Puszcza Białowieska. Żubr jest integralną częścią Puszczy, jej strażnikiem. Ukazywanie surowości natury i jej piękna to również ukłon w stronę regionu, w którym opracowano Żubra. Świadome przedstawienie produktu na drugim planie to sprytny zabieg, który przyciąga nie tylko zagorzałych fanów, ale i pasjonatów unikatowej przyrody.

Orange
Stałym elementem dużych firm jest współpraca z influencerami, czyli youtuberami czy bloggerami. W trend wpisuje się ORANGE, która do współpracy przy najnowszej kampanii zaprosiła chłopaków z Abstrachuje, Cyber Marian, Mishon i Madeline Gavi.
Kampania Orange na kartę – „Historie na kartę” ma na celu przekonać do rejestracji numeru u Operatora i skorzystania z promocji „6 GB za 6 zł”. Jak wygląda kampania? Youtuberzy wcielają się w role średniowiecznych rycerzy, dam, którzy intrygują czy nawiązują romanse. Po starcie kampanii pojawiły się głosy, że jest to kopia „Gry o tron” i nie jest ona niczym nowym. W zasadzie stworzono mini serial, który wnosi pewną świeżość i humor (może i specyficzny). Nie jest to typowa kreacja, gdzie słyszymy o zaletach produktu. Wykorzystanie humoru i skrajnych emocji na pewno nie tylko szokuje, ale i pozostaje w pamięci. Porównując kreacje innych operatorów, którzy wykorzystują znane twarze, działanie Orange z pewnością się wyróżnia.

Kreacja kampanii reklamowej to w wielu przypadkach rosyjska ruletka. Coraz więcej firm stawia na nowe formy współpracy i zaprasza osoby spoza danej firmy. Wszystko zależy od odpowiedniego contentu czy potrzeby. Ważne jest, aby stworzona kreacja nie została bez echa. Jaka jest zatem recepta na udaną kampanię?
Pomysł, ludzie i wysokiej jakości wykonanie.